„Głos z nieba”
Jestem w Ojczyźnie, w Raju, moi drodzy.
Och, tak szczęśliwa i tak promieniejąca.
Tutaj jest doskonała radość i piękno.
W wiecznym śmiejącym się świetle wszystkie cierpienia i trudy się skończyły.
Każdy niepokój i wzburzenie przeszło. Znajduję się obecnie w pokoju na wieczność.
W tej ojczyźnie, w niebie, nareszcie ocalona.
Bylibyście zaskoczeni, jak ze spokojem przeszłam przez ciemną dolinę!
Ale miłość Jezusa oświeciła każdy ciemny, głęboki lęk.
I przyszedł On sam, żeby mnie spotkać na tej drodze trudnej do postępowania naprzód
I mając jako podparcie ramię Jezusa,
mogłam mieć jakąś wątpliwość albo strach?
A teraz nie bądźcie przygnębieni, bo nadal was kocham i jestem blisko;
PATRZCIE PONAD CIENIE ZIEMSKIE.
Módlcie się, ufajcie woli Ojca Niebieskiego.
Czeka was jeszcze praca.
Nie stójcie więc bezczynnie, pracujcie dopóki życia wystarczy.
Odpoczniecie w ziemi Jezusa, szczęśliwi, kiedy ukończycie waszą pracę,
On sam w Ojczyźnie zawoła was łagodnie.
Och, zachwyt tego spotkania!
Och, radość ujrzenia was przychodzących radośnie…
Autorka wiersza: s. Maria Alfonsa od Dzieciątka Jezus
Służebnica Wynagrodzicielka, Sługa Boża
Zostaw komentarz: